Co to takiego? To nazwa techniki relaksacji neuromięśniowej. Jednym z jej przykładów jest trening relaksacyjny Jacobsona. To bardzo prosta metoda polegająca na napinaniu i rozluźnianiu określonych grup mięśni. Taki trening może być dla dzieci za trudny i monotonny. I tu znów możemy wykorzystać zabawę jako formę treningu relaksacyjnego. Świetnie sprawdzają się tu „bajeczki” na poszczególne części ciała.
Złośliwa mucha (twarz i nos)
Siedzisz sobie spokojnie i nagle do sali wlatuje mucha. Siada na twoim nosie. Spróbuj ją przegonić, ale nie ruszając rękami ani głową. Zmarszcz nos i poruszaj nim tak, żeby mucha odleciała. Co za uparta mucha, musisz jeszcze raz poruszać nosem. Uff… udało się, poleciała sobie. Twój nos, może sobie odpocząć. O nie, mucha leci znowu... (powtórz wszystko jeszcze raz).
Leniwy kotek (ręce i ramiona)
Udawaj, że jesteś futrzastym leniwym kotem. Spróbuj się przeciągnąć. Rozciągnij ramiona przed sobą. Podnieś je wysoko nad głową, rozciągnij na boki. Chwilę odpocznij i znów rozciągnij ręce do góry, miaucząc przy tym z zadowoleniem. Zamknij oczy i uśmiechnij się. Możesz otworzyć oczy.
Mały żółwik (szyja i ramiona)
Wyobraź sobie, że jesteś teraz żółwikiem. Siedzisz na kamieniu nad przyjemnym, spokojnym stawem. Relaksujesz się w ciepłym słoneczku. Jest cicho, miło i bezpiecznie. O nie, wyczuwasz nagle niebezpieczeństwo. Musisz się szybko schować do swojej skorupki. Spróbuj przesunąć ramiona do góry, a głowę schylić na dół, żeby zmieściła się w skorupce. Nie łatwo jest być żółwikiem, ale dzięki temu nikt ci nic nie zrobi. Poczekaj chwilę... Uff, niebezpieczeństwo minęło. Możesz wystawić głowę na słoneczko i znów odpoczywać. O nie, znów niebezpieczeństwo. Schowaj szybko główkę.... Już możesz spokojnie odpocząć.
(Bajki pochodzą ze szkolenia Trening metod relaksacyjnych J. Węglarz).